piątek, 17 lutego 2012

Omake - czyli z okazji braku recenzji : )

Trochę się naczytałem przez początek tego roku. Przez moment obawiałem się, że w dwa miesiące wyrobię średnią roczną normę, ale w końcu się opanowałem: ) Trochę recenzji też powstało przez ten czas, ale teraz będzie mała przerwa. Dlaczego? O tym trochę niżej.

Zakładając tego bloga zastanawiałem się jak najlepiej przywitać się z Wami. Wyszło mi, że tym, co na takim blogu jest najważniejszym - recenzją : ) Wygrzebałem więc z LC najlepszą, moim zdaniem, stworzoną przeze mnie recenzję i wrzuciłem modląc się, by w ogóle ktokolwiek zainteresował się tym. Przyznam, że trochę obawiałem się jak mi będzie szło prowadzenie bloga. Lubię pisać, ale strasznie niesystematyczna ze mnie bestia. Pocieszałem się, że mam jakiś zapas starych recenzji na LC, to w razie czego będzie co wrzucać w razie braku weny. Okazało się jednak, że nie było to potrzebne.

Teraz wypadałoby powiedzieć coś więcej o sobie, poza tymi kilkoma skromnymi słowami wrzuconymi na blogu tu i ówdzie.

Czytam odkąd pamiętam. Nie mogę powiedzieć, bym miał normalne dzieciństwo, bo w większości zamiast jakiś bajek bądź młodzieżowej literatury czytałem stare Fantastyki ; ) Oczywiście normalne książki też były, bo nie gardziłem przygodami Dzikiej Mrówki, uwielbiałem Puca i Bursztyna, pana Samochodzika i pewnie jeszcze kilka innych zapomnianych już książek. Niemniej fantastyka od dzieciństwa była tym, co czytywałem namiętnie,często jedynie i co pewnie będę czytał do grobowej deski.

Dopiero niedawno, za sprawą Arii, otworzyłem się na inne rodzaje literatury (czego objawem jest miłość do Zafona), założyłem bloga i na poważnie zacząłem pisywać recenzje.

Poza recenzjami pisuję też od czasu do czasu jakąś tam prozę - głównie opowiadania. Wiele ich nie ma, ale pisanie sprawia mi wielką frajdę. Do tej pory powstało raptem kilka opowiadań - wszystkie w narracji pierwszoosobowej i onirycznych klimatach.

Teraz jednak postanowiłem zmierzyć się z czymś bardziej fabularnym.

Dawno temu napisałem trzydzieści stron prostego jak budowa cepa opowiadania upchniętego w autorski świat i rzuciłem je w kąt. Teraz przyszło mi do głowy, że świat i ogólny pomysł jest dobry i szkoda go marnować. Dodatkowo uznałem, że będzie to dobre ćwiczenie rzemieślnicze, bo ja niestety nie z tych natchnionych pisarzy. Do tej pory pisanie przeze mnie opowiadań polegało na przelewaniu w prostej linii na kartkę tego, co mam w głowie, bez żadnego udziału myśli. Niestety takie pomysły trafiają się mi niezmiernie rzadko. A jak próbowałem pisać coś innego, co sobie świadomie planowałem, to nic mi z tego nie wychodziło.

Teraz zabrałem się za coś, co ma fabułę, więcej wątków, więcej bohaterów i nawet bohaterów drugoplanowych ; ) To spowodowało, że muszę się na tym skupić, bo inaczej się pogubię. Dlatego też na jakiś czas książki idą w kąt, a więc i recenzji siłą rzeczy będzie mniej.

Co z tego wyjdzie? Zobaczymy. A jak wyjdzie coś fajnego, to może i Wy zobaczycie : )

Poza tym daję się męczyć moim trzem kotom i marzeniom o Nikonie D7000 : ) W planach zwiedzanie europejskich miast poczynając od Pragi. Do tego między innymi potrzebny mi porządny aparat w zastępstwo mojej wiekowej i nieporęcznej hybrydy Samsunga : ) A w marcu na koncert Loreeny McKennitt^^

Przy okazji powrzucałem Wam trochę zdjęć mojej biblioteczki, coby szaro nie było.
Sporo książek mam pożyczonych, sporo jest w drugim rzędzie za tymi na przodzie, ale tak mniej więcej to wygląda. W ambitniejszych planach zakupowych (bo ja po prostu lubię wydawać pieniądze na książki) jest skompletowanie Martina i Zafona. Uwielbiam półki zapełnione książkami. Moim cichym marzeniem jest dom w całości takimi półkami zastawiony.

Jak znam siebie, to pewnie nową recenzję napiszę raczej prędzej niż później, ale nie będzie to już tak często jak ostatnio.

22 komentarze:

  1. Biblioteczka wspaniała, w Pradze byłam, a na Nikona także zbieram. Niestety spełza to na niczym, bo wszystko wydaje na książki.:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie się prezentują książki na półkach :) Uwielbiam Siewcę wiatru. Zafona czytałam jedynie Marinę i Cień wiatru.

    Ja do Pragi mam zamiar wybrać się w maju, na wyjeździe klasowym ;) A co do Nikona D7000 - to trzymam kciuki abyś jak najszybciej go miał :) Ja sama mam Canona 1100D i trochę żałuję, że wtedy go kupiłam bo teraz mogłabym kupić sobie dużo lepszy. Ech.

    Pozdrawiam i życzę dużych ilości weny twórczej ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ho, ho - super zbiory! Jest czego pozazdrościć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zbiory naprawdę świetne!
    Szczególnie zazdroszczę Ci cyklu "Artefakty" - dawno temu czytałam "Wędrowca", i niestety w żadnej bibliotece nie znalazłam pozostałych tomów...
    Simmons prezentuje się przepięknie, aż mi coś w serduchu drgnęło ^^

    Życzę powodzenia w pracy twórczej, choć mam nadzieję że i recenzji będzie jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, zbiory niczego sobie, troszkę zazdroszczę, ale troszkę, bo zazdrość to ogólnie płytkie uczucie i staram się z nim walczyć :P Ja jak byłam młodsza, uwielbiałam bajki - całkowicie inne, niż Ty, bo byłam fanką Disneya - wszystko, co pochodziło z jego wytwórni, znałam ;D Co do podroży - też mi się marzy taki wyjazd... Moskwa (zgadnijmy, dlaczego... :P), Paryż once again, Rzym, Edynburg, Londyn, Dublin... Trochę się nazbierało przez te lata. A jeśli chodzi o opowiadania, może kiedyś coś nam tu zaprezentujesz?? Z miłą chęcią bym przeczytała nawet jakiś fragmencik ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, jaki zaczytany Sapkowski.^^ Ty mu to zrobiłeś?;) Ech, tej biblioteczki to ja bym chętnie wyniosła trochę - tak gdzieś pół.;)

    Ech, szczęściarz.;) Ja o istnieniu czegoś takiego jak fantastyka dowiedziałam się w wieku trzynastu lat, czyli o co najmniej trzy później, niż bym chciała.;) Ale teraz jestem nieuleczalnie wciągnięta i gdyby mi czas na to pozwalał, to do każdej książki bym chociaż z jedną wizualizację na papier przelała. A opowiadania Twoje też bym chętnie przeczytała, może wrzucisz kiedyś jakiegoś shorta?

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że nie będziesz znikać na zbyt długo... Życzę też weny twórczej i może zobaczymy wkrótce coś Twojego?

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieje, ze nie zabraknie Ci pomyslow na fabule i wkrotce ujrzymy wyniki Twojej pracy :-)
    Milo czytalo sie pare slow o Tobie samym i musze przyznac, ze znowu sie usmiechnelam - uwielbiam McKennitt. moge jej sluchac na okraglo choc niestety jeszcze nie mialam szczescia zobaczyc jej na zywo. I tez powoli "zbieram" Zafona :-) zobaczymy kto bedzie szybszy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powodzenia w pisaniu, mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli przeczytać Twoje opowiadania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. @Heyday
    - moim problemem jest to, że minimum połowę tego, co mógłbym odłożyć wydaję na książki : ) Do tego te powodzie w Tajlandii i pozalewane fabryki Nikona...
    Przynajmniej nauczę się cierpliwości : P

    @Cassiel
    - Canon kusi ceną, ale dzielnie nie ulegam tym pokusom : )

    @Tetiisheri
    - zbiory były kiedyś o wiele większe, ale sporo książek sprzedałem a drugie tyle zaginęło podczas przeprowadzki kilka lat temu.

    @Silaqui
    - nawet nie podejrzewałem, że ten cykl może kogoś kusić : ) Jakby pogrzebać na półkach uważniej, szczególnie w tylnych rzędach, to pewnie takich pół zapomnianych rzeczy znalazłoby się więcej.

    @Tirindeth
    - swego czasu, w dzieciństwie, widziałem wszystko co Disney wypuścił : ) Teraz powoli nadrabiam zaległości. W każdym razie "Zaplątani" to moja ulubiona komedia, a "Atlantyda" depcze im po piętach ; )

    @Moreni
    - mojego Sapka, dawno temu, bo jeszcze w szkole średniej, czytało tak ponad dwadzieścia osób. Niestety nie wszyscy podchodzili do książek z należytym szacunkiem : ) Teraz, w odleglejszych planach, zamierzam skompletować cykl na nowo.

    @Visenna
    - miałem kiedyś trzy książki w miękkich oprawach, jeszcze z pierwszego wydania, ale nie wróciły do mnie z jakiejś pożyczanej eskapady. Dukaja lubię na tyle, że w końcu szarpnąłem się na komplet w twardej oprawie : )

    @Agnieszka
    - pewnie długo nie będzie, bo długo bez recenzji nie wytrzymam ; )

    @Alison
    - nie podejmuję rękawicy ; ) Aparat ważniejszy i zaciskając zęby książki odłożyłem na dalszy plan.

    @Kasia
    - dzięki za ciepłe słowa : )


    co do mojej twórczości, to z wrzuceniem fragmentu będzie ciężko. Ja piszę na "od ogółu do szczegółu" i to co mam jest jeszcze zdrowo podziurawione - tzn. brak wielu rzeczy, które z czasem będę chciał tam umieścić. Ciężko pisze mi się takie fabularne rzeczy, dlatego by nie wypaść z rytmu piszę to, na co akurat mam ochotę, a często bywa to jakiś fragment nawet z połowy czy nawet końca opowiadania : ) Postaram się jednak dopracować pierwsze dwadzieścia-trzydzieści stron, bo nadawały się do czytania.

    Z gotowych rzeczy mam trochę oniryczne (akcja umiejscowiona w naszych czasach) trzydziestostronicowe opowiadanko w narracji pierwszoosobowej. Jak ktoś ma na takie coś ochotę to podrzucę na maila.

    OdpowiedzUsuń
  11. pamiętam, że "Wędrowiec" wywarł na mnie dobre wrażenie, ale kto wie, jak odebrałabym go teraz :)
    Niemniej, mam nadzieję że kiedyś w końcu gdzieś dorwę "Artefakty" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zbiory imponujące. Przyjemnie się ogląda.

    Weny twórczej życzę, bo sama coś tam próbowałam, ale łapałam się na tym, że mi zawsze brakuje sensownego pomysłu. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wilku, lubisz Zaplątanych??? Ojejku, kocham ta bajkę *_* Jest najlepsza!!! Zaraz po Pięknej i Bestii oczywiście :P

    No no no, to mnie zaskoczyłeś :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Całkiem sympatyczna biblioteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna biblioteka :)
    I bardzo fajnie czyta się na blogu książkowym o samym autorze - ciężko pisać o samym sobie a Tobie się to świetnie udało :)

    Pozdrawiam i mam nadzieję, że jednak nie wytrzymasz długo bez żadnej recenzji i coś się znajdzie :)
    vandenesse

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę tu wiele perełek, z którymi sama chciałabym się zapoznać. Biblioteczka imponująca, bardzo mi się podoba!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Pogratulować biblioteczki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow! Jestem pod wrażeniem planów, trzymam kciuki i życzę niekończącej się weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ładna kolekcja :)
    "Księgę bez tytułu" Anonima również posiadam, do tego część drugą "Oko księżyca"
    I również jestem fanką Zafona :) "Cień wiatru" i "Gra anioła" od dawna znajdują się w moim zbiorze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam. Poszukuję książki Siergieja Łukianienki pt. LINIA MARZEŃ... Jeśli ktoś chce sprzedać, bądź zna kogoś, to prosiłbym o kontakt mailowy.(victorectiv@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń